piątek, 25 czerwca 2010

Naszyjniki

Od kilku tygodni filcowałam jak szalona. Powstało mnóstwo kwiatków i sznurków. Wykonałam je z polskiej czesanki kupionej na allegro. Jest wspaniała, mięciutka i dobrze się filcuje. A co najważniejsze - nie gryzie (przetestowałam ;)). Dlatego to była sama przyjemność. No i trochę zaniedbałam co niektórych. Ale mam nadzieję, że wybaczą :)

Później musiałam poczekać na zakupione części do wykonania zapięć. Montowałam je przez kolejny tydzień.


No i są pierwsze rezultaty.








Podczas sesji przypałętało się takie jedno i też zażyczyło sobie fotografii. A że miałam włączone makro...


Ciąg dalszy (naszyjników) nastąpi...

środa, 23 czerwca 2010

Mokra robota :)

Na początku, kiedy zaczynałam filcować, myślałam, że nigdy nie będę robić tego na mokro :)

No, ale w końcu się przełamałam. Pierwsze prace to był koszmar. Etui na telefon wyszło 2 razy za duże, a klapka za krótka. Teraz jak je komuś pokazuję, to jakoś każdy kojarzy je z, hm... kapciem. No cóż. Może na razie, akurat nim, nie będę się chwalić ;)

Nie zrażając się jednak, postanowiłam iść za ciosem, i któregoś gorącego popołudnia, rozsiadłam się z folią, mydlinami i całą resztą, na balkonie. Oto co wyfilcowałam:



A z tych stert naleśników z wisienką powstały później...


...takie oto róże, które bardzo szybko odnalazły nowych właścicieli.

Od tej pory zakochałam się w filcowaniu na mokro. Oczywiście "igłowego" nie zdradzam i też, co jakiś czas, coś "suchego" powstaje. I to nie tylko króliczki i misie.

wtorek, 22 czerwca 2010

Filczakowej rodzinki c. d.

Jakiś czas temu, około Wielkanocy, rodzina Filczaków poznała rodzinkę wesołych królików: Błękitka, Seledynka i Różyczkę. Od razu obie familie się zaprzyjaźniły. Od tej pory są nierozłączne. Ostatnio urządziły sobie sesję w plenerze. Miśki swoimi zdjęciami już się pochwaliły, teraz czas na króliki.



W czasie tej wycieczki spotkały szarego kota w paski, który uwielbia się wspinać po drzewach.


Kilka dni później kot złożył królikom wizytę.

poniedziałek, 21 czerwca 2010

Przepis

Poproszono mnie o przepis na ciacho. Proszę bardzo:

Składniki:
0,5 kg truskawek
2 galaretki truskawkowe
250 g serka mascarpone
pół szklanki jogurtu naturalnego
2 duże opakowania herbatników maślanych
2 łyżki cukru pudru

Przygotowanie:
Tradycyjnie truskawki myjemy i kroimy w plasterki. Połowę miksujemy. Galaretki rozpuszczamy w 400 ml wrzątku w osobnych naczyniach. Studzimy. Jedną mieszamy ze zmiksowanymi truskawkami.
Foremkę keksową wykładamy folią spożywczą. Ja swoją przykleiłam taśmą klejącą, bo się obsuwała :)
Wlewamy galaretkę ze zmiksowanymi truskawkami i wkładamy do lodówki. Kiedy już stężeje układamy na niej warstwę herbatników.
Teraz bierzemy się za warstwę serkową. Do miski przekładamy serek, wlewamy jogurt i wsypujemy cukier. Wszystko porządnie mieszamy łyżką. Można robotem, ale mi się nie chciało. Tak też jest dobrze.
Wykładamy masę na herbatniki i przykrywany kolejną warstwą ciastek.
Drugą galaretkę wkładamy na chwilę do lodówki żeby odrobinę stężała, nie wsiąknie wtedy w herbatniki.
Kładziemy kolejna warstwę deseru, czyli resztę pokrojonych truskawek. Zalewamy je galaretką i wstawiamy do lodówki na kilka godzin, najlepiej zrobić to wieczorem i zostawić na całą noc.
Rano odwracamy foremkę do góry nogami na talerz i ściągamy folię.
Smacznego!

I jeszcze coś na słodko

Przepyszny truskawkowo-galaretkowy deser, z serkiem mascarpone i maślanymi herbatnikami.

Przedstawiam...

... Antoniego Filczaka, który zgodził się użyczyć swego nazwiska dla tytułu bloga. Antoni jest niedźwiedziem wykonanym z polskiej czesanki już jakieś pół roku temu. To na nim się uczyłam i... połamałam swoje pierwsze igły :) Ma około 8 cm wysokości i robiłam go przez tydzień.



Później powstało jeszcze kilka misiów, głównie breloczków do kluczy. Większość z nich wyruszyła w świat, nie zostawiając po sobie nawet zdjęcia...

Zostały trzy:



 

niedziela, 20 czerwca 2010

Witam!

Nareszcie, po wielu przemyśleniach, wątpliwościach, przymiarkach, powstał! Mój blog.

Chciałbym, aby był o tym wszystkim, co uwielbiam robić czyli o filcowaniu i innych "dłubankach", a także o mojej drugiej pasji jaką jest pieczenie.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...